Artykuł o dywanach

i do pracy, kiedy dowiadują się, że jakaś część miasta została zniszczona przez wyładowania atmosferyczne lub zawalił się jakiś budynek czy doszło do wypadku drogowego. Za wykonane przez siebie prace porządkowe nie dostają oni wyn

Artykuł o dywanach pranie kanap wrocław

Bezpłatne prace sprzątające

Różne prace sprzątające mogą być wykonywane zarówno przez osoby zatrudnione w konkretnych firmach sprzątających, jak i przez ochotników. Zgłaszają się oni do pracy, kiedy dowiadują się, że jakaś część miasta została zniszczona przez wyładowania atmosferyczne lub zawalił się jakiś budynek czy doszło do wypadku drogowego. Za wykonane przez siebie prace porządkowe nie dostają oni wynagrodzenia, ale mogą liczyć na otrzymanie jakiegoś odznaczenia. Różne prace sprzątające wykonywane są również przez więźniów. Posiadają one wówczas wymiar resocjalizacyjny, ponieważ więźniowie muszą wspólnie wykonywać zlecone sobie zadania w różnych częściach miasta i zaczynają wchodzić w kontakt z zewnętrznym otoczeniem.


Wiecie, czego nienawidzę robić najbardziej na świecie? Sprzątać. Podobno są kobiety, które ta czynność relaksuje. Nie wiem, czy zazdrościć, czy współczuć, czy może zatrudnić? Nie mam dużego mieszkania, ani wielkiej willi, a zawsze mam syf. Może co nie co przyczyniają się do tego futra sztuk cztery - z czego trzy miauczące, jeden hauczący. No, bo kurde - jak się ma taki mały zwierzyniec, to wiadomo jak jest - żwirek z kuwety w całej łazience, wszędzie sierść (a nie mam żadnego długowłosego sierścia!). Drewniana podłoga podrapana pazurami błaga nie tyle o posprzątanie, co o nowy lakier. Sierść na kanapie - norma. No przecież, jak można zabronić swojemu małemu pieskowi (czyli bulterier standard - no malutki jest przecież) wchodzić na kanapę, no jak? Nie da się. To jest tak samo niemożliwe jak to, że DiCaprio doczeka się Oscara. Więc jak tu żyć, no jak? Ja to widzę dwie drogi - albo się pogodzić, z tym że nie mieszka się w muzeum, albo z tym że trzeba zainwestować w Panią (a może w ramach uprawnienia w Pana) co to ten syf za mnie ogarnie.


Czysty zysk?

Rynek akcesoriów do sprzątania jest naprawdę spory. Z ekranu telewizora, co chwilę słychać o jakimś cudownym wynalazku, który ma usprawnić tę (niezbyt) lubianą czynność. Można się tutaj spierać, czy reklamy mopów są seksistowskie, bo przecież to praktycznie zawsze kobieta gra tu główną rolę. Sprzątających panów jest w telewizji jak na lekarstwo. Jednak zostawmy tę drażliwą (przynajmniej dla niektórych) kwestię i przejdźmy dalej. Skupmy się raczej na tym, czy te wszystkie innowacje faktycznie się sprawdzają, czy też może jest to raczej czysty (nomen omen) marketing?